W historii Bytowa jest karta związana z istnieniem tu obozów jenieckich.
Pierwszy powstał już w XIX w. dla budujących kolej francuskich jeńców z wojny 1870-1871. Pozostałości po nim wykorzystano w latach I wojny do utworzenia kolejnego. Tym razem osadzono w nim jeńców rosyjskich. Nie jest pewne, czy był to jeden obóz, czy dwa osobne: dla oficerów i dla szeregowych, ale z pewnością przebywały tu tysiące carskich żołnierzy.
Śmiertelność w obozach zawsze była duża, siłą rzeczy musiał więc powstać w Bytowie cmentarz jeniecki. I powstał. Znajdowały się na nim zwykłe ziemne kopczyki opatrzone stosownymi tablicami z nazwiskiem i datą śmierci. Górował nad nimi betonowy pomnik, na którego bokach umieszczono symbole religijne świadczące o wielonarodowości i wielowyznaniowości pochowanych to osób. Oprócz normalnego, znanego wszystkim krzyża był tu krzyż prawosławny, muzułmański półksiężyc i żydowska gwiazda Dawida. Nie są dziś zbyt wyraźne. Podobno na szczycie pomnika znajdował się pierwotnie stylizowany krzyż, także betonowy, ale na fali powojennych przemian uznano go za germański i po prostu zniszczono.
Nie przetrwała też sama nekropolia. Została wchłonięta przez sąsiadujący z nią cmentarz komunalny. Na prochach jeńców spoczywają dziś powojenni mieszkańcy Bytowa. Jedynym wspomnieniem pozostaje betonowy pomnik wznoszący się ponad współczesnymi nagrobkami – dla kogoś, kto nie zna historii jenieckich obozów, wydaje się nieco dziwny. Dopiero kiedy podejdziemy bliżej, zauważymy wykutą cyrylicą inskrypcję: „1914-1916; Rosyjscy jeńcy wojenni swoim Towarzyszom”.